Witajcie Dzisiaj !
Widzę, że ktoś tutaj wchodzi i miło mi z tego powodu.
Pora na podsumowanie odcinka.
To jest moje pierwsze podsumowanie więc bądźcie wyrozumiali.
W odcinku było też dużo rzeczy więc postaram się to streścić.
Zaraz po rozpoczęciu odcinka poznajemy chłopaka- Seana ( tak się to chyba piszę)
Ktoś włamuję się do jego domu i zabija całą rodzinę, a on ucieka.
Pokazuję się nasz morderca, który wygląda jak inna wersja Voldemorta :)
Rodzice Kiry chcą sprzedać dom i wrócić do NY.
Scott i Stiles widzą naszego nowego bohatera w akcji- Liama.
Jest bardzo dobry więc zastanawiają się kim on jest, a może raczej czym ?
Później rozmawiają z nim w szatni na temat jego gry.
Do szpitala w tym czasie trafia Sean. Melissa rozmawia z szeryfem Stilinskim czy powiedzieć chłopakom.
Malia w końcu idzie na lekcję. Tu jest to matma. Oczywiście już jej nie lubi :)
Próbuję uciec ale Stiles ją zatrzymuję.
Potem wraz z Lydią zostaję przywołana do tablicy, gdzie tam nasza rudowłosa jej pomaga.
W momencie gdy dziewczyny kończą zadanie Stiles dostaje sm-es o morderstwie ( rodziny Seana).
On chce oczywiście wciąć sprawę w swoje ręce ale Scott i Kira wolą iść na lekcje. Scott odruchowo całuje Kirę (według Stiles'a nie winnym pocałunkiem)
Następna scena to moment z mordercą Voldemortem ( będę o nim pisać V bo nie wiemy jak sie nazywa)
Wyciąga coś z szyi i wkłada tam rurkę, która transportuje jakąś ciecz.
Wyglądało to na krew, ale na pewno było to coś czym się żywi.
A na jego komputerku pojawiało się dużo dziwnych znaków ( jakiś szyfr)
I znowu wracamy na boisko. Tym razem chłopcy też grają, a na widowni zasiadają Kira i Malia.
Scottowi i Stiles'owi nie idzie, więc Scott trochę podkręca grę i nokautuję Liam'a.
Przenosimy sie pod dom Sean'a.
Policjant słyszy coś dochodzącego z domu. Znajduję tam Lydię.
Oczywiście nie wiadomo skąd się tam wzięła.
Zauważa dziwną szafkę ( ze strasznymi twarzami na drewnie)
Gdy otwiera okazuję się to być jakąś piwnicą.
Gdy schodzą okazuję się to być spiżarnią- Na ciała !
Z tej sceny przenosimy się do Stalii w pokoju. Scena rozpoczyna się namiętnie ale kończy na nauce.
Trochę strasznie robi się gdy odkrywają w notesie Lydii zapis znaków ( taki jak na komputerze V)
Mnie najbardziej zaskoczył moment gdy Melissa wchodzi do sali Sean'a a on siedział na podłodze i jadł wnętrzności policjanta. Później zaatakował Melissę jednak Scott ją obronił. Porywa Liam'a na dach.
Tam okazuję się , że Sean jest Wendigo.
Scott próbując ratować Liam'a gryzie go w rękę, Co oznacza, że Liam może się zmienić.
Koniec !
Nie wiedziałam, że pisanie podsumowania jest takie trudne.
To moje pierwsze podsumowanie więc proszę zrozumcie.
Myślę, że następnym razem będzie lepiej . Proszę was abyście napisali jak mi poszło i co zrobiłam nie tak , albo co waszym zdaniem mogłabym zmienić itp.
Wiem, że to nie wszystko. Nie chciałam wam tu wcinać wszystkiego dlatego więc scen ( mniej głównych) w innym poście C:
poszło dobrze :D Jezu jak ja przezywałam ten odcinek w sumie jak zawsze ale ten jakiś bardziej no nwm emocjonujacy nie moge doczekac sie kolejnego :3
OdpowiedzUsuń